Jelenia Góra nie ma pieniędzy na remonty kamienic, adaptację lokali socjalnych (pomimo tego że są wyroki sądowe) czy pozyskiwanie inwestorów nie mówiąc już o budowie ścieżek rowerowych, a wydaje je na urządzanie piaskownicy.
Jak inaczej nazwać miejsce po fontannie u zbiegu ulic Wolności i Wojska Polskiego? Czy jest to oficjalny teren budowy? Jeśli tak to dlaczego nie jest zabezpieczony i nie posiada tablicy informacyjnej? Czy miejsce w którym nagle pojawia się uskok nie powinno być w jakimś stopniu oznakowane ?
Czy nie mamy ważniejszych wydatków? Pilniejszych spraw do załatwienia? Czy nie ma kolejki oczekujących na pracę? Dlaczego tych środków nie wykorzystano na wysłanie oferty inwestycyjnej do potencjalnych inwestorów ?
To początek kadencji tej rady i prezydenta, teraz należy podjąć kontrowersyjne i trudne decyzje a nie pod koniec kadencji.
Przecież doświadczeni samorządowcy, którzy w tej chwili zarządzają miastem powinni mieć taką świadomość. Chyba, że nikomu na tym nie zależy a liczą się tylko tymczasowe korzyści w postaci uposażenia a mieszkańcy niech sobie radzą sami. Tak jak do tej pory.